Klub Czerwonej Ręki jest najlepszy na świecie. Żadne dziewczyny i larwowaci młodsi nie mają do niego wstępu - taki jest rozkaz Jego Lordowsko-Hrabiowskiej Ekscelencji, czyli Koszmarnego Karolka. Nie waż się czytać smętnej książki Wrednej Wandzi. Kawały, wyzwania i sztuczki Karolka są o wiele śmieszniejsze niż jej.
Mgiełka jeszcze niedawno była spokojną wodno utalentowaną elfą. Nic nie mogło wyprowadzić jej z równowagi i nigdy się nie denerwowała. Ale odkąd na jej głowie przysiadła biała biedronka, zaczęły się same kłopoty. Wcześniej niczego nie gubiła, nie popełniała fatalnych pomyłek, ateraz ... Mgiełka nie wierzy w głupie przesądy, ale musi przyznać, że te wszystkie pomyłki i nieszczęśliwe wypadki naprawdę nękają ją od chwili, gdy znalazła białą biedronkę. Może inne elfy mają jednak rację? Może naprawdę prześladuje ją okropny pech? Jak się go pozbyć?
Cynka i Terencjo są bliskimi przyjaciółmi. Czasem jednak ... no cóż, Cynka ma go po prostu dosyć, zwłaszcza gdy przeszkadza jej w pracy albo coś zepsuje. Kiedy przypadkowo zniszczył jej ulubioną srebrną czarkę, Cynka straciła panowanie nad sobą i powiedziała mu, żeby sobie poszedł. Wkrótce pożałowała tych słów i postanowiła odzyskać utraconą przyjaźń Terencja. Aby zdobyć dla niego wspaniały prezent, wyruszyła na wielką wyprawę. Do tej pory wszystko jej się udawało, nigdy nie zawiodła. Czy i tym razem pokona trudności i osiągnie swój cel?
Skłonka jest jednym ze zwierzęco utalentowanych elfów, żyjących w Przystani Elfów. Pewnego dnia Aferek, maleńki koliber, mówi jej, że między kolibrami i wiewiórkami wybuchła wojna. Skłonka jest pewna, że Aferek i tym razem przesadza, bo znany jest z tego, że zwykle za bardzo się wszystkim przejmuje. Jednak w powietrzu zaczynają śmigać jeżynowe pociski. Za każdym razem, gdy elfy opuszczają Drzewo Domowe, dostają się w ich krzyżowy ogień. Tylko Skłonka może odkryć prawdę o tej dziwnej wojnie i przywrócić pokój w Przystani Elfów!